sobota, 31 stycznia 2015

Moje postanowienia na luty :)

Hej. Styczeń był dla mnie takim miesiącem, że udało mi się tylko przez ponad dwa tygodnie nie jeść słodyczy. W lutym będę więcej wymagać od siebie. Między innymi: biorę udział w akcji z zapuszczaniem włosów. Więcej informacji w następnym poście. Co będę robić aby dogodzić moim włoskom. Również będę chciała nie jeść słodyczy. Oczywiście będą takie dni, gdzie będę robić wyjątki :). Postanawiam również ćwiczyć przynajmniej 3 razy w tygodniu. Wiem po sobie, że jak się zmobilizuje to mogę 6 razy w tygodniu, ale nie chcę sobie stawiać takiego celu, który wydaje się realny, ale ominę jeden trening i się poddam. Tego bym nie chciała. A zależy mi na fajnej sylwetce. Będę również odchudzać brata. Mateusz jest niepełnosprawny i z nim jest ciężko. W środę uświadomiłam mamę, że trzeba wziąć się za niego. Od 2 lat jej to mówię, ale dopiero teraz zauważyła, że on jest już naprawdę duży. Mamy na razie mały sukcesik -1kg. A ma 20 lat, 154 cm i 79kg już 78kg :). Niedługo mu się szykuje zabieg na kolano i przy takiej wadze może sobie po prostu nie poradzić w chodzeniu na kulach. Chciałabym również więcej się uśmiechać. Nie po to nosiłam dwa lata aparat ortodontyczny, aby być ciągle smutna, obojętna. 
To chyba na razie na tyle. To są moje główne cele do zrealizowania. Mam nadzieję, że dam radę :)

Życzę miłej nocy, 
Paula :)


wtorek, 20 stycznia 2015

Studniówkowo :)

Hej. Co tam u Was słychać ? U mnie ostatni tydzień do szkoły, potem ferie. Po drodze czeka mnie jutro spr. z historii i w piątek egzamin zawodowy pisemny i praktyczny próbny. Mam nadzieję, że przez te 2 tygodnie wolnego trochę odpocznę, bo niby krótko po świętach chodziło się do szkoły, ale to chyba najgorsze 2,5 tygodnia w całym półroczu. 
W sobotę miałam studniówkę. W sumie nie chciało mi się na nią iść, ale jak już miałam wszystko opłacone, to nie miałam wyboru. I szczerze ? Dobrze, że poszłam. Świetnie się bawiłam. Nawet mój chłopak, który nie lubi tańczyć, prawie za każdym razem chodził ze mną na parkiet :) Poznałam wielu ludzi, nawet z równoległych klas, z którymi nigdy nie rozmawiałam, nawet nie kojarzyłam ich. A szkoła nie jest duża. Uczniów w klasach maturalnych jest ok 70. Osoby, które mówiły mi żebym szła, miały rację. Tą imprezę będę pamiętać do końca życia i mile wspominać, a ten kto nie poszedł niech żałuję :) 
A teraz kilka zdjęć :)

Moją cudna podwiązka :D
Moja osobista fryzjerka :) Makijaż zrobiła mi sąsiadka, ale niestety nie mam zdjęcia.
I oczywiście musi być zdjęcie z chłopakiem :)
I taka tam ja :) 
Żałuję, że nie robiłam zdjęć na imprezie :( Był fotograf, ale jestem tylko na kilku zdjęciach. Ale dobre i te kilka, pamiątka zawsze będzie. :) Nie będę już Was dłużej zanudzać. Życzę miłego wieczoru.
Paula ;)




czwartek, 15 stycznia 2015

Nieobecność :(

Hej. Strasznie długo byłam nieobecna tutaj. To znaczy czytałam blogi, ale nie miałam czasu usiąść i napisać post, bo zawsze ktoś ze mną był. Wiadomo jak to jest przed świętami, dużo obowiązków, potem przygotowania do Sylwestra a teraz latałam i szukałam sukienki na studniówkę, która jest w tę sobotę. Jeszcze na dodatek do jutra piszę próbne matury. Ale już prawie wszystkie oceny mam wystawione i mogę odetchnąć z ulgą, bo nie jest tragicznie :) Jestem z siebie dumna, że moją najniższą oceną jest 3. I mam je tylko dwie. Szkoda, że na półrocze nie dostaje się stypendium :). Za tydzień zaczynam ferie, więc sobie trochę odpocznę i nadrobię zaległości na blogu.
Na dziś to tyle, bo lecę ogarniać projekt. Eh, ta szkoła ;)
Miłego wieczoru. Paula