Hej. Styczeń był dla mnie takim miesiącem, że udało mi się tylko przez ponad dwa tygodnie nie jeść słodyczy. W lutym będę więcej wymagać od siebie. Między innymi: biorę udział w akcji z zapuszczaniem włosów. Więcej informacji w następnym poście. Co będę robić aby dogodzić moim włoskom. Również będę chciała nie jeść słodyczy. Oczywiście będą takie dni, gdzie będę robić wyjątki :). Postanawiam również ćwiczyć przynajmniej 3 razy w tygodniu. Wiem po sobie, że jak się zmobilizuje to mogę 6 razy w tygodniu, ale nie chcę sobie stawiać takiego celu, który wydaje się realny, ale ominę jeden trening i się poddam. Tego bym nie chciała. A zależy mi na fajnej sylwetce. Będę również odchudzać brata. Mateusz jest niepełnosprawny i z nim jest ciężko. W środę uświadomiłam mamę, że trzeba wziąć się za niego. Od 2 lat jej to mówię, ale dopiero teraz zauważyła, że on jest już naprawdę duży. Mamy na razie mały sukcesik -1kg. A ma 20 lat, 154 cm i 79kg już 78kg :). Niedługo mu się szykuje zabieg na kolano i przy takiej wadze może sobie po prostu nie poradzić w chodzeniu na kulach. Chciałabym również więcej się uśmiechać. Nie po to nosiłam dwa lata aparat ortodontyczny, aby być ciągle smutna, obojętna.
To chyba na razie na tyle. To są moje główne cele do zrealizowania. Mam nadzieję, że dam radę :)
Życzę miłej nocy,
Paula :)
Życzę wytrwałości w realizacji swoich postanowień.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że dam radę.
UsuńPowodzenia!
OdpowiedzUsuńNa pewno się przyda ;)
UsuńPowodzenia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPowodzenia w odchudzeniu brata. Też staram się ćwiczyć.
OdpowiedzUsuńsuper blog
OdpowiedzUsuńbędę tutaj częściej zaglądała, życzę powodzenia w dalszym prowadzeniu
pozdrawiam i zapraszam do mnie na konkurs