Cześć.
Weekend bardzo szybko minął. Cały spędziłam z koleżanką, która do mnie przyjechała i nie miałam czasu nic napisać. W niedziele byłyśmy w galerii i dla chłopaka mam już prezent kupiony, ale z nim akurat nie mam problemu co kupić ;) Rodzince kupię upominki w weekend albo aż po weekendzie, kiedy mój K. przyjedzie. U mnie w domu już powoli zaczynają się przygotowywania do świąt. Mama dziś przyniosła choinkę ze strychu, żeby już się powoli rozprostowała, choć ubierana będzie dopiero dzień przed Wigilią. Ale to nie o tym chciałam pisać ;)
Zauważyłam, że od dłuższego czasu panuje moda na woski Yankee Candle. Dlatego ja również postanowiłam zakupić takowy wosk. Kiedy otrzymałam swoją paczkę z woskiem, zorientowałam się, że nie mam nic w czym mogłabym ten wosk rozpuścić. Ale w Kauflandzie natrafiłam na podgrzewacz, który idealnie się do tego nadaje ;)
Odcięłam kawałek i rozpuściłam. Muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem. Zapach jest bardzo przyjemny oraz bardzo długo się utrzymuje. Jest i wiele bardziej wydajny niż świeczki. Testowałam tylko zapach żurawinowy, ale mam jeszcze w zapasie jeden wosk, ale zostawię go sobie na święta ;)
Życzę miłego wieczoru, Paula ;)
Ja szukam odpowiedniego kominka i dopiero potem będę rozglądać się za woskami.
OdpowiedzUsuńbardzo lubię woski z YC:)
OdpowiedzUsuńpodgrzewacz fajny :) obserwuję i jak masz ochotę to zapraszam do mnie na moje PIERWSZE ROZDANIE POZDRÓWKA
OdpowiedzUsuńmam taki sam podgrzewacz tylko w innym kolorze, ale wosków jeszcze nie próbowałam :) może w końcu się skuszę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach wosków z tej firmy ! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Mam identyczny podgrzewacz a le biały :)
OdpowiedzUsuń